Dzień dobry, kochani!
Jest tu jeszcze ktoś?
Wiem, że rzadko tu bywam, ale naprawdę od dawna nie rysowałam (nie licząc ostatnich koników morskich z października). Brak czasu, brak chęci, brak motywacji. Im dłużej nie rysuję, tym ciężej znów do tego wrócić. Nie ćwiczę, więc poniekąd stoję w miejscu i się nie rozwijam. Ale dziś wydarzyło się coś, co jednak każe mi twierdzić, że zrobiłam nie krok, a skok do przodu.
Przedstawiam wam szkice/outline'y Chrisa, Isaka i Noory. Nie są najlepsze, bo naprawdę nie potrafię rysować tak, jak bym chciała, ani tym bardziej realistycznie. Być może są fatalne i nie nadają się do niczego, ale i tak je pokazuję. Bo lubię. Bo chcę. Bo właśnie na blogu najlepiej mi samej po czasie spojrzeć na narysowane rzeczy i zobaczyć, czy coś się zmieniło.
Ale się rozgadałam. :') Już, już, przechodzimy do konkretów. Dzisiaj zdjęcia, bo jak pamiętacie, mój skaner to oszust. :p
NOORA
Z tego zdjęcia korzystałam, na nim się oparłam i próbowałam jak najlepiej odzwierciedlić.
To chyba najlepszy z dzisiejszych szkiców. I najbardziej podobny do pierwowzoru. Szkicowałam ołówkiem F, ale później poprawiłam wszystko 4B.
CHRIS
Tak jak z Noorą, opierałam się na powyższym zdjęciu.
To bardziej przypomina outline niż szkic. Wiem. :') I uważam, że w sumie wyszedł najgorzej. Jest chociaż podobny? :p Ołówek F i nic więcej.
ISAK
Isak również naszkicowany na podstawie zdjęcia.
Na drugim zdjęciu możecie też zobaczyć kawałek innego szkicu Isaka. nie pokazuję go, bo skopałam coś z brodą i wygląda naprawdę śmiesznie. Jednak mimo wszystko jestem z Isaka zadowolona. O tego szkicu zaczęło się moje dzisiejsze rysowanie, więc może to sentyment. XD Jak w przypadku Chrisa, tu też tylko ołówek F.
###
Tak naprawdę nie wiem, czy cokolwiek dalej będę z tymi szkicami robić. Mam kredki akwarelowe Mondeluz, więc może jutro będę coś próbować. Jeśli tak się stanie, z pewnością dodam tu posta z efektami. Być może też spróbuję dalej męczyć je ołówkami. Nie wiem, nie wiem. Właściwie wciąż jestem w lekkim szoku, że po niemalże roku nagle zachciało mi się rysować i w dodatku nie mangę, a coś bardziej prawdziwego.
Dajcie znać, co myślicie. Rady i uwagi mile widziane! ;)